Forum Otwarte forum miłośników koszatniczek Strona Główna

Forum Otwarte forum miłośników koszatniczek Strona Główna -> Żywienie koszatniczek -> Co powinny jeść, a czego unikać nasze koszatniczki

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Izumi
prawie jak koszospec



prawie jak koszospec
Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów


PostWysłany: Śro 20:24, 14 Cze 2006    Temat postu: Co powinny jeść, a czego unikać nasze koszatniczki

Zakładam nowy wątek w którym mam nadzieję, że dojdziemy do sedna sprawdy, ktora związana jest z tym co możemy dawać do jedzenia naszym maluchom, a czego powinniśmy kategorycznie unikać!
Sprawa jest o tyle poważna, bo jak każdy wie, kosiakom zaszkodzić nietrudno.
Dlatego prosze wszytskich o wypisywanie swoich propozycji menu, a także pisaniu o tym czego nasyzm koszom absolutnie nie wolno.

Zacznę od siebie
Menu mojego kosza:

DOBRE:
-płatki owsiane
-płatki kukurydziane
-brukselki
-koniczynka
-mleczyki
-karma dla koszy(dako art, vitapol, Megan)
-jabłka i marchewki w min. dawkach Wink
-sianko
-gałązki jabłonki, orzecha i wierzby
-rzerzucha
-pietrucha
-uschnięty razowy chlebek(raz ba jakiś czas)
-seler
-por
ZŁE (czyli rzeczy do któryh próbował się za wszelką cene dobrać, ale mu nie pozwoliłam)
-czekolada
-czipsy
-paluszki
-kotlet
-cukrowy baranek z wielkanocy Razz
-kwiatki z balkonu
-owoce
-orzechy w duzych ilościach
-kukurydza(podawana regularnie)
-słoneczniki i inna żywność zawierająca zbyt dużo tłuszczu...


.... czekam na wasze wpisy i ew. propozycje zmiany menu mojego kosza :].

Izumi droga pozwoliłam sobie beszczelnie uzupełic tę listę żebyś i moich propozycji nie musiała osobno wklejać. I gratki dla ciebie, koszowe menu to super pomysł. Przyklejam
Admin

to moderator takze sobie pozwlil:)
miss~etwas


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
May-loo
świeży koszoprzybysz



Dołączył: 29 Maj 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Wto 17:42, 20 Cze 2006    Temat postu:

Bardzo dobry pomysł Izumi :] Nawet sobie wydrukowałam bo moja córa to czasami różne rzeczy chce koszom podawać... Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dominika9
nieświadomy koszatnik



nieświadomy koszatnik
Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oleśnica


PostWysłany: Sob 12:07, 12 Sty 2008    Temat postu:

Por, płatki kukurydziane i brukselki też?!!! Nie miałam o tym pojęcia. A te brukselki to suche czy nie? Płatki kukurydziane jakie mogą być?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Deguś
przybłąkany koszoktoś



Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin


PostWysłany: Sob 13:40, 03 Paź 2009    Temat postu:

Osobiście mam nieco inne zdanie na temat tego, czego nie wolno a co wolno im dawać (siedem lat hodowli własnej i 4 intensywnej asysty u kuzynów):

Żadnych brukselek, jabłek, buraków, rodzynek itp. Mogą być tylko te co są w karmie DLA KOSZATNICZEK

Żadnych mleczy itp. zrywanych na trawnikach (są pryskane i nasycone syfami typu spaliny, ołów). Zamiast tego polecam istne cudo - papirusa. Jest to trawa pochodząca z Egiptu (wygląda jak miniaturowe palemki). Daję to moim wiewiórom w formie zieleninki i świetnie się trzymają. Bardzo łatwo je hodować i rosną bardzo szybko. Czasami jeszcze dostają ususzone płatki fiołka afrykańskiego (historia była taka, że grzbiet mojej samiczki zaczął łysieć - weterynarz nic nie mógł pomóc, aż któregoś dnia uciekła mi na parapet i wyczyściła cały kwiatek - futerko jej odrosło, a kiedy znowu wyłysiało - dałam jej te suszki na próbę i efekt był pozytywny).

Natomiast słoneczniki (niełuskane!), fistaszki i orzechy można im dawać dosyć regularnie, bo zawierają zdrowe i ważne tłuszcze (ale bez przesady!). Najlepiej jest robić to zimą. Owies, żyto, pszenica i suszona kukurydza też są wile widziane.
Moje kosze co prawda nie cierpią kukurydzy ani płatków, ale koszatniczki tak jak ludzie są różni.
Ich dieta oparta jest o zboża (ale bez ryżu, ryż jest zakazany!), ziarna, orzechy, siano, porcję papirusu co rano i bardzo dobrze na tym wychodzą. Oczywiście + świeża woda średniozmineraliozwana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teska
nowiuteńki koszyk



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Śro 21:33, 02 Gru 2009    Temat postu:

Widzę,że niewiele osób przeczytało ''Ciekawostki'' o koszach.
Koszatniczki są herbiworami co oznacza,że podstawą ich diety jest siano i zioła,a nie zboża,ludzie.
Ten ''artykuł'' moglibyście wyedytować,bo pali w oczy.
Jak powinien wyglądać:
Karma
Karma dla koszatniczek powinna zawierać co najmniej 14% włókna i NAJWIĘCEJ 4% tłuszczu.
Koszatniczce nie można podawać pokarmów dla gryzoni,ponieważ specyfika ich żywienia ni tyczy się innych gryzoni w 100% dlatego też nie mogą się żywić tą samą karmą.Jedyna karma ''ogólnogryzoniowa'' dobra dla koszatniczek to ''Wildlife PREMIUM RODENT FOOD''
Ziołą i siano:
Najlepsze są z firmy ''Zuzala'' i ''Herbal Farm''.Z Herbal farm można dostać gotowe mieszanki,a z ziól firmy Zuzala trzeba komponować je samodzielnie.Pamiętajmy jednak,że jeśli to robimy to musi ona zawierać NAJWIĘCEJ 2 składniki o działaniu moczopędnym.
Przysmaki:
Najlepsze przysmaki to ''Chipsy dla gryzoni'' firmy Herbal Pets.Są to suszone warzywa przeznaczone specjalnie dla koszatniczek.Należą do nich topinambur,pasternak,szparag,brokuł,pomidor.Nie powinniśmy suszyć koszatniczkom tego samodzielnie,ponieważ kupione w sklepie warzywa zawierają dużo nawozów trujących dla koszatniczek.
Przysmaki z Zuzali : Korzenie mniszka,cykoria podróżnik.
raz na tydzień można dać orzecha.[JEDNEGO!]
Deguś-mlecz,koniczynę i trawę można dać pod warunkiem,ze pochodzi ona z naszego trawnika(działki na podwórku.Mam na myśli prywatną.)
Radze nie eksperymentować na koszatniczkach a tym bardziej nie polecać tego innym.
Deguś,skąd wiesz,że polecane przez Ciebie rośliny są na 1000% nietoksyczne i bezpieczne dla koszy?Samo to,że dałaś kosi,aby objadła całego kwiatka było bardzo nieodpowiedzialne.Nie znając jego działania.
Metoda''Prób i błędów'' może się okazać u koszatniczek śmiertelna,więc lepiej tego nie robić.
Skoro weterynarz nie mógł pomóc to najwyraźniej nie zna się na koszatniczkach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Otwarte forum miłośników koszatniczek Strona Główna -> Żywienie koszatniczek Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin