Patenty na koszową chate

Dominika9 · nieświadomy koszatnik

Świetne pomysły na urządzanie. Może się przydać Very Happy

Oby było więcej takich postów (oby było więcej jakichkolwiek postów Razz

)

Temari · nowiuteńki koszyk

Ja na przykład owijam duł klatki folią aluminiową spożywczą i nic się nie wysypuje praktyczne i proste :wink:

Teska · nowiuteńki koszyk

Ta krata nad kuwetą,którą ''polecasz'' wcale nie jest dobra.Przyczynia sie do złamań,zwichnięć,konieczności amputacji,opuchniętych łap.
-jeśli koszatniczka skoczy na tą kratę może tam wplątać łapę i nie wyciągnie [amputacja]
-jeśli na nią spadnie z samej góry to może jej się coś złamać[złamanie]
-zawsze kiedy na nią skacze to krata odbijając się od kuwety uderza w pręty kaltki co powoduje hałas niemiły i dla nas i dla koszy.
Ściółkę też źle napisałaś.Trociny są niepotrzebne,bo nie dość,ze pylą i uczulają [koszatniczki mogą mieć uczulenie na trociny] to jeszcze śmierdzą i trzeba je często wymieniać.
Pigwa nie powstrzymuje brzydkich zapachów i pyli.Lepszy jest Pinio,Cats Dream albo Cats Best.
Siana nie daje się na ściółkę,ponieważ bardzo szybko rozwijają się w nim bakterie.
To chyba logiczne,że jak kosia na nie nasika to już zaczną się w nim rozwijać bakterie.
Najlepszym rozwiązaniem jest paśnik.Oto zdjęcie mojego własnego(wcale nie trzeba go kupować.Wystarczy niewielką kratkę zamocować za pomocą drutów do klatki.
Bardzo pomocne jest to,jeśli wyjmie się taką drabinkę metalową z klatki(jeśli ktoś miał taką klatkę to powinien ją przerobić).ma ona zrobione zaczepy.Jednym z nich możemy przytwierdzić paśnik z jednej strony.
PS.Chciałam wstawić zdjęcie paśnika,ale zrobię to jutro,bo tutaj jest ta dziwna granica.